Dlaczego tak trudno zwalczyć pluskwy?
Na co należy zwracać uwagę podczas walki z pluskwami?
Samodzielna, skuteczna dezynsekcja. SPRAWDŹ!
Jeśli choć raz próbowaliście walczyć z pluskwami to nie zdziwi Was stwierdzenie, że skuteczne zwalczanie pluskiew, to jeden z trudniejszych zabiegów dezynsekcji.
Co sprawia, że są one aż tak ciężkim przeciwnikiem? Jak podejść do procesu ich likwidacji i zrobić to dobrze? Poniższy tekst przedstawi Wam główne powody dla których owady te doskonale czują się w towarzystwie człowieka, całkowicie bezkarnie i ze swobodą licznego rozmnażania. Mam nadzieję, że po tej lekturze będziecie mogli bardziej wnikliwie przyglądać się problemowi z pluskwami i skutecznie go rozwiązywać
-
Problem z identyfikacją
Lata doświadczeń w przeprowadzaniu dezynsekcji pozwoliło nam zaobserwować pewien często powtarzający się schemat, który jest głównym elementem szybkiego rozrostu populacji pluskiew. Otóż zbyt późno orientujemy się, że mamy do czynienia z tak groźnym insektem. Pojawiające się ślady po ugryzieniach zrzucamy na barki uczulenia, bądź pogryzienia przez komary, dochodzenia w tej sprawie trwają tygodnie, a ukryty wróg ma świetne warunki do rozmnażania. Oczywiście nie jest to Wasz błąd, nie jesteście urodzonymi entomologami, a niejednokrotnie pluskwy ukryją się tak dobrze, że wprawne oko specjalisty może nie wychwycić owada.
-
Problematyczne kryjówki
Szczeliny i pęknięcia to doskonałe schronienie dla pluskwy, a dla nas udręka. W naszych sypialniach i łóżkach jest tyle możliwości dokładnego ukrycia się przed naszymi oczami, że odnalezienie tych miejsc jest dużym wyzwaniem. Najczęściej za skrytki owadów służą materace, ramy łóżka, jego metalowe elementy, skrzynie na pościel, wszelkie zagięcia, szwy, a także spód łóżka. Ponadto warto przyjrzeć się również stolikom nocnym, krzesłom, luźno przylegającym listwom przypodłogowym, tapetom, obrazkom i kwietnikom wiszącym nad łóżkami. Do procesu poszukiwania warto uzbroić się w dobrą latarkę, a nawet lupę. Będzie to zabieg żmudny i czasochłonny, lecz niezbędny dla finalizacji problemu.
-
Umiejętność przetrwania bez pożywienia przez długi czas
Osobnik dorosły może spożyć krew o masie dwukrotnie większej niż jego ciało (ok. 10mg), co powoduje zdolność do przetrwania kilku miesięcy między posiłkami. Jest to główny powód, dla którego wyprowadzenie się z mieszkania po zdiagnozowaniu pluskwy, w nadziei że wyginą z głodu, jest błędny i bez sensu. Oprócz tego owady te wprowadzają się w tzw. stan hibernacji, jeśli pomieszczenie jest chłodne, zdarza się, że mogą przetrwać bez żywiciela nawet rok.
-
Główne pożywienie to krew we wszystkich stadiach i płciach
Każda postać żywi się krwią, oznacza to, że nawet mikroskopijne nimfy, które trudno jest wychwycić dla profesjonalisty, będą piły naszą krew. Stąd też często pojawiają się sytuacje, gdy jesteśmy pogryzieni, szukamy śladów pluskwy w mieszkaniu i ich nie znajdujemy. Rozmiar owadów oraz umiejętność chowania się w szczeliny jest utrudnieniem w wystawieniu na bezpośredni kontakt insekta z preparatem owadobójczym.
-
Migracje i podróże na gapę
Pluskwy występują w przeróżnych miejscach, możemy je spotkać w hotelach, w akademikach, domach, tramwajach, pociągach, a także w używanych meblach tapicerowanych. Ostatnie lata to olbrzymi wzrost przypadków występowania pluskiew w mieszkaniach, wiąże się to przede wszystkim ze zwiększoną popularnością podróży międzynarodowych, a co za tym idzie z możliwością podróży na gapę pluskiew w naszych bagażach. Ponadto dużym problemem stają się również migracje owadów z mieszkania do mieszkania ciągiem wentylacyjnym lub rurami ciepła.
-
Odporność na środki owadobójcze
Organizmy żywe, aby przetrwać i przedłużyć swój gatunek przechodzą procesy zmian w budowie ciała lub sposobie życia. W przypadku pluskiew ewolucją może być uodparnianie się na chemię stosowaną do ich zwalczania. W warunkach laboratoryjnych zaobserwowano, że już w jednym pokoleniu u pluskiew może rozwinąć się odporność na insektycydy. Dlatego w przypadku walki z tymi owadami tak ważny jest odpowiedni dobór środków chemicznych.
Jak widać te małe brązowe robaczki, mają dość sporą przewagę nad nami, nie warto jednak wywieszać białej flagi. Warto być czujnym i łączyć fakty, dlatego miej na uwadze tych kilka punktów:
1. Jeśli ślady pogryzienia na skórze pojawiły się niedawno po tym jak wróciłeś z wakacji w hotelu, to może oznaczać, że przywiozłeś ze sobą pasażera na gapę.
2. Jeśli ktoś z Twojej rodziny bądź znajomych miał problem z pluskwami, a Ty przebywałeś u nich, a teraz odczuwasz dyskomfort na skórze, sprawdź czy to aby nie podobny problem.
3. Nabyłeś nowy lub używany mebel tapicerowany? W nich również mogą być poukrywane owady. Sprawdź łóżko zanim je wniesiesz do domu, bo możesz nie spać na nim sam ;)
4. Pamiętaj, że w dzisiejszych czasach pluskwy to problem powszechny, występują w wielu miejscach. Możesz je złapać w komunikacji miejskiej, w hotelach, w przychodniach, szpitalach itp. Wspólną cechą charakterystyczną dla tych miejsc to meble tapicerowane, na których siadamy i przebywamy przez chwilę. Wówczas swobodnie pluskwa może wejść na naszą odzież, a następnie na gapę przejechać się do naszego domu.
Podsumowując - bądźcie czujni, nie lekceważcie objawów pogryzień, sprawdzajcie zakamarki łóżek zanim je zakupicie, uważajcie w hotelach i innych miejscach publicznych. Przechytrzcie pluskwy, stosujcie profilaktykę!
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii PORADNIK